Balaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaanga!

*bierze w łapę butelkę z mocniejszym-sokiem-jabłkowym i dołącza się do tańca na stole*

*przybiega zdyszana ze skrzynką Piccolo*

*Zabiera Piccolo i z dzikim okrzykiem wskakuje na kanapę.
Wrzeszczy, aby ktoś przyniósł kieliszki i umył jej kubek po kiślu.

*przynosi plastikowe kieliszki z tesko i podaje Out of the blue*

*kończy jabola i rzuca się na piccolo*

*spiewa 'jeszcze po kropelce...'*

*bierze gitare i zaczyna rzępolić ogUrowi w rytm*

*śpiewnie oznajmia wszystkim, że tylko biedronka nie ma ogonka i idzie po następne piccolo*

*Prosi dżudżuą, aby przy okazji kupiła jakąś pizzę, do odgrzania w pieczarniku.

*myje Out kubek, dalej ze śpiewem na ustach*

hęęę?
*celuje butelką w okno*

*macza tosta w cieczy jabolowo-piccolowej przygotowanej przez nią przed chwilą*

no chciała,żeby jej umyć kubek po kisielu, to służę. Nie wolno?
*siada na środku pokoju i zaczyna medytować*

*wybiega z pokoju i tłucze butelki o chodnik*

*tłuczenie butelek jest faaajnee! XD tłuczetłuczetłuczetłucze o ulicę*

*przyłącza się do tłuczenia*

*Przynosi nową porcję do tłuczenia.

*spada pod stół*

*spokojnie gra na komputerze w kącie pokoju*

* wczołguje się pod stół i namawia Zdzicha do medytacji w celu oczeyszczenia umysłu, przez medytację z późniejszym wysikaniem się*